D. Joński: Nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa-trzy lata. Według duńskiego wywiadu może zaatakować kraje nadbałtyckie i musimy być na to gotowi
W marcu 2025 roku Komisja Europejska przedstawiła białą księgę w sprawie obronności europejskiej „Gotowość 2030”. Określa ona ramy dla pięciopunktowego planu ReArm Europe, który ma pomóc w opłaceniu większych wydatków na bezpieczeństwo. Plany obejmują pożyczki w wysokości 150 mld euro dla państw członkowskich w celu rozbudowy paneuropejskich zdolności m.in. w zakresie obrony przeciwlotniczej i amunicji, a także uruchomienie klauzuli wyjścia fiskalnego, która umożliwi państwom zwiększenie wydatków na obronę bez uruchamiania procedury nadmiernego deficytu.Polska ma dzisiaj dwie polisy ubezpieczeniowe – NATO i Unię Europejską, i obie musimy pielęgnować. Unia Europejska nigdy wcześniej nie zajmowała się obronnością i bezpieczeństwem, od tego było NATO, ale od momentu, kiedy prezydentem Stanów Zjednoczonych jest Donald Trump i mówi do Europy wprost: zadbajcie o swoje bezpieczeństwo. To m.in. dlatego premier Donald Tusk powiedział, że hasłem polskiej prezydencji będzie bezpieczeństwo Europy – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Dariusz Joński, poseł do Parlamentu Europejskiego z Koalicji Obywatelskiej.
Kluczowa w zakresie bezpieczeństwa jest modernizacja infrastruktury wojskowej oraz dostosowanie jej do potrzeb cywilnych, np. w kontekście klęsk żywiołowych. Program „Military Mobility”, projekt podwójnego zastosowania, to inicjatywa UE, która ma usprawnić przemieszczanie wojsk i sprzętu w Europie zarówno w czasie pokoju, jak i w sytuacjach kryzysowych. Przykłady projektów realizowanych w ramach programu obejmują budowę i modernizację linii kolejowych, odcinków dróg oraz rozbudowę infrastruktury podwójnego zastosowania w portach morskich, na lotniskach i śródlądowych drogach wodnych.Dzisiaj cała Europa została przekonana przez polską delegację do tego, żeby postawić na bezpieczeństwo. Bardzo dobrze to rozumiem, bo nie wiemy, co zrobi Rosja za dwa–trzy lata. Wywiad duński mówi, że Rosja chce się dzisiaj uzbroić i być może za kilka lat zaatakuje kraje nadbałtyckie, musimy być gotowi na wszystko. Dlatego też zostały uruchomione pieniądze unijne, i to nie jest jedyne działanie – przekonuje Dariusz Joński.
W czerwcu rozpoczęły się konsultacje w sprawie pakietu mobilności wojskowej. W ich wyniku mają zostać opracowane inicjatywy, które lepiej uwzględnią szczególne potrzeby mobilności wojskowej.Unia Europejska chce wydawać pieniądze na infrastrukturę podwójnego zastosowania, czyli w czasie pokoju żebyśmy mogli przejechać przez most, przejechać przez wiadukt, przejechać autostradą, a jak będzie potrzeba, to ten wiadukt, ten most i ta droga, ta autostrada musi wytrzymać przewóz nie tylko ludzi, ale też sprzętu wojskowego. Tak zwane dual use, zasada podwójnego użytkowania, wymaga tego, żeby zbudować raz, a porządnie – tłumaczy europoseł.
Komisja Europejska wyraziła zgodę na powołanie Funduszu Bezpieczeństwa i Obronności. Środki z funduszu trafią m.in. na budowę infrastruktury podwójnego zastosowania i ochrony cywilnej. Na budowę infrastruktury ochrony cywilnej, m.in. schronów, podłączeń wodnych i komunikacyjnych, rozbudowę przemysłu zbrojeniowego czy budowę i remonty infrastruktury podwójnego zastosowania trafi 26 mld zł.Pracujemy teraz nad ustaleniem tego ważnego dokumentu, a później zostanie to sfinansowane przez Unię Europejską. Polska odgrywa ogromną rolę, wydaje mi się, że już nam się to udało, w budzeniu Europy i powiedzeniu: okej, handel, konkurencja, ale również bezpieczeństwo to noga, którą musimy bardzo mocno postawić – podkreśla Dariusz Joński.
Jego zdaniem takie inicjatywy są niezbędne, zwłaszcza w kontekście narastających napięć geopolitycznych i niepewności dotyczących ewentualnego wsparcia USA.Czasy są tak niespokojne, że musimy również dbać o to, że budynki podwójnego zastosowania, budowle i infrastrukturalne inwestycje muszą dotyczyć nie tylko dróg, nie tylko kolei, nie tylko portów, ale wielu innych rzeczy. Takie jest w moim przekonaniu dzisiaj myślenie i przekonanie w Unii Europejskiej, trzeba tak robić – wskazuje europoseł KO.
Przywódcy państw Sojuszu Północnoatlantyckiego mają zatwierdzić podczas rozpoczynającego się 24 czerwca szczytu w Hadze podniesienie wydatków na obronę do 5 procent PKB do 2035 roku, przy czym 3,5 proc. to wydatki związane z dozbrajaniem, a reszta ma trafić na szeroko rozumiane cele związane z obroną.NATO może być takim, mówiąc wprost, strażnikiem bezpieczeństwa, ale wiele zależy też od tego, czy USA dalej będą chciały być szeryfem bezpieczeństwa i porządku na świecie? Nie potrafię powiedzieć, raczej Donald Trump mówi: musicie zadbać o swoje bezpieczeństwo – ocenia Dariusz Joński. Rola Europy w tym, żeby bronić siebie i bronić swojego bezpieczeństwa, jest teraz dwa razy większa niż jeszcze rok temu.
Obecnie 24 spośród 32 krajów NATO osiąga cel 2 proc., ale żadne nie wydaje na swoją obronność 5 proc. PKB. Najbliżej tego jest Polska, która w tym roku na obronność ma wydać 4,7 proc. Średnia w Europie to 1,9 proc. PKB, w przypadku Rosji jest to już 9 proc. Prezydent Donald Trump niejednokrotnie podkreślał, że członkowie Sojuszu Północnoatlantyckiego powinni przeznaczać 5 proc. PKB na obronność.
Polska rozwija też współpracę w zakresie bezpieczeństwa nie tylko w ramach NATO, ale też na mocy bilateralnych umów, np. z Wielką Brytanią. W naszym kraju stacjonuje komponent brytyjski realizujący zadania w ramach wielonarodowej batalionowej grupy bojowej (FLF) w Bemowie Piskim, która jest ważnym elementem wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Na terenie naszego kraju rozlokowany jest również brytyjski system przeciwlotniczy Sky Sabre w celu wzmocnienia sojuszniczej obrony powietrznej.Chcemy mieć bardzo dobrą armię, która będzie gotowa odstraszyć każdego, kto będzie chciał się tylko zbliżyć do polskiej granicy, więc część gospodarki jest w to zaangażowana. Część krajów chce z nami współpracować, Unia Europejska uruchamia właśnie specjalne fundusze i wszyscy mają w tym interes. Z jednej strony bliżej Rosji każdy myśli o tym, żebyśmy byli bezpieczniejsi, a z drugiej strony inni myślą: produkujemy zbrojenia w Europie, to chcemy, żeby te zbrojenia były kupowane w Europie. To jest interes wszystkich, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo – podkreśla europoseł.
Polska rozwija też dwustronne relacje m.in. w zakresie bezpieczeństwa z Kanadą i Turcją.
Z jednej strony bardzo ścisły sojusz europejski, z drugiej współprace z Kanadą, Turcją czy Wielką Brytanią pokazują, że mamy dwa płuca: NATO i Unia Europejska, ale kładziemy bardzo mocny nacisk na bezpieczeństwo Europy i musimy być gotowi, żeby w razie czego bronić się samemu – dodaje Dariusz Joński.