Mamy postawione w stan gotowości szpitale; wzmocnione jest pogotowie ratunkowe
W miejscowości Przylep pod Zieloną Górą płonie hala, w której składowane były substancje niebezpieczne. Marszałek województwa lubuskiego podkreśliła, że chodzi o bardzo duży magazyn odpadów niebezpiecznych. "Nikt nie wie, co się tam znajduje, wygląda to wszystko bardzo dramatycznie, bardzo duże zagrożenie" - mówiła na antenie TVN24.
"Biorę udział w tej chwili w Zespole Zarzadzania Kryzysowego. Zapadła już decyzja o ewakuacji 2,5 tys. mieszkańców miejscowości Przylep, jest on praktycznie połączony z Zieloną Górą, ale w tej chwili trwa jeszcze rozmowa, czy na pewno trzeba to zrobić" - zaznaczyła.
Dodała, że za pół godziny będą wyniki analizy próbek powietrza, takie badania wykonuje wojsko. "Mamy postawione w stan gotowości szpitale, wzmocnione jest tez pogotowie, dwa zespoły pogotowia ratunkowego są do dyspozycji. Prezydent miasta przygotował miejsca do ewakuacji, również samorząd wojewódzki pomaga. Oddajemy do dyspozycji nasze miejsca" - zapewniła.
Wcześniej prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki poinformował o rozpoczęciu ewakuacji mieszkańców z sołectwa Przylep. Mieszkańcy - jak napisał - zostaną przewiezieni autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji do wyznaczonych przez miasto miejsc.
"Pilne zarządzenie Wojewódzkiego Sztabu Kryzysowego. Rozpoczynamy ewakuację mieszkańców z sołectwa Przylep. Mieszkańcy zostaną przewiezieni autobusami Miejskiego Zakładu Komunikacji do wyznaczonych przez miasto miejsc. Prosimy o szybkie przygotowanie się do ewakuacji i zabranie ze sobą tylko najpotrzebniejszych rzeczy" - napisał w sobotę na Twitterze prezydent Zielonej Góry.
W kolejnym wpisie prezydent Zielonej Góry poinformował, że kolejny komunikat dotyczący ewakuacji zostanie podany jak najszybciej. "Czekamy na wyniki badania powietrza, które potwierdzą konieczność ewakuacji" - napisał na Facebooku.
Rzecznik prasowy lubuskiej PSP informował wcześniej, że sytuacja jest bardzo niebezpieczna, a pożar hali cały czas się rozwija. Dodał, że kłęby dymu, które widać w pobliżu Zielonej Góry prawdopodobnie zawierają niebezpieczne związki chemiczne. "Dlatego apelujemy, prosimy o to, żeby mieszkańcy, którzy znajdują się w pobliżu weszli do domu, pozamykali domy, a jeżeli jest taka możliwość - nie wychodźmy na zewnątrz" - apelował.
Obecnie na miejscu z pożarem walczy 44 zastępów straży pożarnej i cały czas dojeżdżają kolejne. Do dyspozycji PSP są także dwa samoloty gaśnicze, które z góry podają środek gaśniczy. Według strażaków w hali znajdowało się ok. 5 tys. metrów sześciennych składowanego materiału.
W związku z sytuacją do Zielonej Góry udał się wojewoda lubuski Władysław Dajczak. O godz. 18.30 rozpoczęło się tam posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.(PAP)
Autor: Marcin Chomiuk
mchom/ mhr/