Ostatni dzwonek dla Rodziny na swoim
Drzwi do własnego mieszkania?
Pozostały jeszcze tylko 4 miesiące żeby skorzystać z preferencyjnego dofinansowania dla zakupu domu czy mieszkania. W programie Rodzina na swoim wzięło udział blisko 155 tysięcy młodych małżeństw i singli.
REKLAMA
Nic tak nie pomaga w decyzji jak opinia kogoś kto dostał dofinansowanie, stara się o nie lub z jakiś względów nawet nie zamierza się o nie ubiegać.
Bardzo mi to pomogło
- Udało mi się wraz z mężem uzyskać kredyt na zakup domu. Na szczęście spełnialiśmy też warunki programu Rodzina na swoim i państwo dopłaca nam do rat kredytu. Wydawać by się mogło, że to nie są jakieś duże pieniądze, ale przecież w zasadzie dostaniemy od rządu w przeciągu 8 lat jakieś 40 tys. zł. Mieć, a nie mieć. Szkoda, że od przyszłego roku nie będzie to już możliwe. Nie wiem jak wtedy kogoś będzie stać na zakup lub budowę własnych 4 kątów – mówi Karolina.
Moi znajomi są zadowoleni
- Sama postanowiłam skorzystać z oferty TBSów, ale mam wielu znajomych, wśród których część uzyskała, a jedna para nadal stara się o dofinansowanie. Nie słyszałam złych opinii na temat Rodziny na swoim. Szkoda, że w późniejszym czasie nie będę mogła z tego skorzystać – mówi Natalia.
Niestety „nie łapałem się”
- Wydaje mi się, że przeczytałem wszystkie publikacje na ten temat. Nie ukrywam, że bardzo chciałem skorzystać z Rodziny na swoim, jednak nie spełniam jednego z kryteriów. Dlaczego kredytobiorca nie może mieć więcej niż 42 lata? - pyta Leszek.
Nic mnie to nie obchodzi
- Najpierw musiałbym mieć pieniądze na mieszkanie, albo chociaż taką wypłatę żeby jakiś bank dał mi kredyt. W dzisiejszych czasach mało kogo stać na coś własnego. Myślimy jak przeżyć od 1 do 1, a nie jakie mieszkanie kupić. Dlatego, szczerze mówiąc, mało obchodzi mnie czy Rodzina na swoim będzie czy nie. Ja nie marzę nawet o własnym domu, ani w tym roku, ani w najbliższych 5 dalej – irytuje się Paweł.
A Wy co o tym myślicie? Czekamy na Wasze opinie. Piszcie na adres redakcja@twoje-miasto.pl z dopiskiem RODZINA.
Bardzo mi to pomogło
- Udało mi się wraz z mężem uzyskać kredyt na zakup domu. Na szczęście spełnialiśmy też warunki programu Rodzina na swoim i państwo dopłaca nam do rat kredytu. Wydawać by się mogło, że to nie są jakieś duże pieniądze, ale przecież w zasadzie dostaniemy od rządu w przeciągu 8 lat jakieś 40 tys. zł. Mieć, a nie mieć. Szkoda, że od przyszłego roku nie będzie to już możliwe. Nie wiem jak wtedy kogoś będzie stać na zakup lub budowę własnych 4 kątów – mówi Karolina.
Moi znajomi są zadowoleni
- Sama postanowiłam skorzystać z oferty TBSów, ale mam wielu znajomych, wśród których część uzyskała, a jedna para nadal stara się o dofinansowanie. Nie słyszałam złych opinii na temat Rodziny na swoim. Szkoda, że w późniejszym czasie nie będę mogła z tego skorzystać – mówi Natalia.
Niestety „nie łapałem się”
- Wydaje mi się, że przeczytałem wszystkie publikacje na ten temat. Nie ukrywam, że bardzo chciałem skorzystać z Rodziny na swoim, jednak nie spełniam jednego z kryteriów. Dlaczego kredytobiorca nie może mieć więcej niż 42 lata? - pyta Leszek.
Nic mnie to nie obchodzi
- Najpierw musiałbym mieć pieniądze na mieszkanie, albo chociaż taką wypłatę żeby jakiś bank dał mi kredyt. W dzisiejszych czasach mało kogo stać na coś własnego. Myślimy jak przeżyć od 1 do 1, a nie jakie mieszkanie kupić. Dlatego, szczerze mówiąc, mało obchodzi mnie czy Rodzina na swoim będzie czy nie. Ja nie marzę nawet o własnym domu, ani w tym roku, ani w najbliższych 5 dalej – irytuje się Paweł.
A Wy co o tym myślicie? Czekamy na Wasze opinie. Piszcie na adres redakcja@twoje-miasto.pl z dopiskiem RODZINA.
PRZECZYTAJ JESZCZE